top of page

Pokazy!!

Mówiłam wam, że kocham pokazy psich sportów? Uwielbiam je! Zwłaszcza jak mam okazje w nich uczestniczyć, a nie tylko je oglądać. Pewnie dziwicie się czemu, tak entuzjastycznie reaguje na takie imprezy? Odpowiedź jest prosta :D. Dają one możliwość pracy z psem w trudnych warunkach, trochę przypominających zawody, ale dostosowanych poziomem do możliwości Twojego psa.

Tak więc w przedostatni weekend października mieliśmy z Vukiem okazje wziąć udział w pokazach obedience organizowanych przez Balans.dog i pokazach agility organizowanych przez Dream Agility Team. Oba miały miejsce przy III Mistrzostwach Małopolski w Dogtrekkingu i odbywały się w prześlicznej dolince podkrakowskiej- Bendkowskiej. Żeby nie przynudzać suchą relacją postanowiłam zebrać przepis na udaną prace na pokazach :D. Czyli jak się do nich przygotowujemy, żeby niczym się nie przejmować, dobrze się bawić i wynieść jak najwięcej pozytywnych doświadczeń z takiej imprezy.



1. Przygotuj się na trudne warunki - pokazy psie są często organizowane przy większych imprezach, gdzie jest dużo obcych psów lub ludzi. Pamiętaj, żeby zadbać o jak największy komfort swojego psa! Pomyśl co mu może sprawić największy problem (obce psy, duża ilość ludzi w jednym miejscu, nagłośnienie, a może głośna muzyka?) i jak obrócić tą sytuacje w pozytywne doświadczenie. Na miejscu zadbaj o bezpieczne miejsce do odpoczynku dla swojego czworonoga. Polecam klatkę kennelową ustawioną w możliwie najspokojniejszym miejscu, lub własne auto o ile pogoda na to pozwala. Vuko życiowo ma największe problemy z mijaniem się z psami - strasznie się ekscytuje na widok innego psa i bardzo chce się przywitać. Wiedziałam, że zawody dogtrekkingowe pod tyn względem będą bardzo dużym wyzwaniem. Na prawdę masę psów, co chwila dobiegających do mety lub spacerujących po terenie zawodów. Postanowiłam wykorzystać te warunki do pracy nad naszym problemem. Tak więc w domu przygotowałam pyszne smaczki (gotowany kurczak), którymi napchałam sobie kieszenie kurtki. Vuko dostawał masę nagród za rezygnację z przywitania się z pieskami. Już po chwili zrozumiał zasady zabawy i widząc psa oferował mi kontakt wzrokowy za co był obsypywany kurczakiem. Pilnowałam, też żeby takie sesje nie były za długie, więc po chwili takiego treningu uciekaliśmy w bezpieczne miejsce z dala od największego zgiełku.



2. Zaplanuj występ - ty znasz swojego psa najlepiej, wiesz co umie, a co jest jego słabszą stroną. Dostosuj poziom trudności do umiejętności psa i tego nad czym chcecie się skupić. Jeżeli nawet twój pies umie ćwiczenia z zaawansowanych klas obedience ale nie czuje się dobrze w takich warunkach to może będzie lepiej zrobić z nim parę sztuczek i wpleść w to trochę obi. Jeżeli masz wątpliwości co będzie najlepiej pokazać ze swoim psem, żeby ten miał jak najlepsze doświadczenie poproś swojego trenera o pomoc! Podczas przygotowania Balansów do pokazów, każdy z klubowiczów omawiał swój występ z naszą trenerką Oliwią! Ona pilnowała, żeby nikt nie rzucił się na zbyt głęboką wodę, ale jednocześnie żeby występ był wartościowy dla teamu i ciekawy dla publiczności. My z Vukiem pokazywaliśmy krótki łańcuch z czterech ćwiczeń :). To właśnie na tym łańcuchu skupiały się nasze treningi przed pokazami. Dzięki temu na nasz występ wyszliśmy bez większej tremy. Na spokojnie i z uśmiechem na twarzy! I było to na prawdę dobry przebieg. Vuko spisał się na medal!! Za to tego zabrakło nam na agility. Nie mieliśmy planu. Po prostu chcieliśmy pobiega w innych warunkach niż treningowe. Do tego pomiędzy pokazami pobiegłam coś zjeść, bo oczywiście z domu wyszłam bez śniadania! Konsekwencją był brak zapoznania z torem i chaos, który według mnie dominuje w naszych biegach :DDD. Dobra nauczka na przyszłość!! Na szczęście w drugim biegu skorzystałam z okazji i w tak ciężkich warunkach odłożyłam zabawkę za torem, żeby sprawdzić czy Vuko da radę z takim utrudnieniem. I wiecie co? Dał :D Nie zerwał do zabawki, przebiegł cały torek i na końcu nagrodziłam go możliwością pobiegnięcia do niej. Świetne doświadczenie pod kontem zawodów!


photo by: Alicja Ujma

3. Pamiętaj o rozgrzewce!! Bardzo ważny element każdego treningu. Mam nadzieję, że nie trzeba tego żadnemu sportowcowi tłumaczyć. Rozgrzewka powinna przygotowywać naszego psa do pokazu - zawodów pod kontem fizycznym (rozgrzania mięśni) i pod kontem psychicznym (wrzucenia psa w tryb pracy). My przed pokazami Balansów mieliśmy możliwość zrobienia krótkiego treningu na placu. Był to świetny pomysł. Każdy mógł skupić się na swoim psie. Zobaczyć w jakim jest nastroju, przypomnieć i nagrodzić go za konkretne ćwiczenia. Dodaje to pewności siebie przed startem i umożliwia ewentualną modyfikację jeżeli wynikły by jakieś problemy. 4. Have fun!! Chyba najważniejszy podpunkt :D. Na takiej imprezie wszyscy powinni się świetnie bawić! I my i nasze psy i publiczność. Nie przejmujmy się, że coś poszło nie tak! Zawsze to się zdarza. Jeżeli uda nam się przejść przez przebieg w dobrym nastroju naszym i naszego psa to na pewno oboje wyciągniemy z tego dobrą lekcję i będziemy chcieli częściej brać udział w takich imprezach! Cała reszta to tylko informacje o tym, co możemy następnym razem zrobić lepiej i nad czym musimy się skupić w pracy! My z Vukiem na kazdej imprezie bawimy się świetnie, dlatego już nie możemy doczekać się kolejnych pokazów!!

Popularne posty

Instagram

bottom of page