top of page

Vuko/Bubeł/Paput - czyli jaki jest idealny szczeniak ;)

Ostatnio widuję w internecie sporo postów i dyskusji dotyczących wyboru idealnego psa do sportu. Każdy, kto chwile bawił się w jakikolwiek psi sport ma pewne preferencje związane z cechami fizycznymi i psychicznymi psa branego pod taką zabawę. Jednak wybór szczeniaka to zawsze plus minus gra w totolotka i nawet starannie wybierając linie nigdy nie mamy 100% pewności co z naszego małego szczeniaka wyrośnie. Więc co sprawia, że można o danym papisiu powiedzieć, że jest idealny? Według mnie jest to sprawa bardzo indywidualna i każdy z nas na to pytanie odpowie trochę inaczej. Dlatego jak ostatnio wiele osób podkreśla, że w sporcie najważniejszy jest dobrze zgrany team. Tak więc przy wyborze idealnego szczeniaka powinniśmy kierować się sercem, i wybrać tego szczyla z miotu, który nam je skradnie ;).

Czyż nie jestem najsłodszym szczeniaczkiem na świcie?

Mi jakimś szczęściem i cudownym zbiegiem okoliczności udało się trafić na szczeniaka idealnego, który spełnia wszystkie moje marzenia, a nawet więcej. W tym co pisze jestem totalnie subiektywna, bo zakochałam się w młodym po uszy. Jednak, mimo to postaram się wam opowiedzieć o tym jaki jest na prawdę mój prawie 5 miesięczny szczeniak.

Wcale nie zjadam balkonu ;)

Tak więc zacznijmy od tego jaki Vuko jest w życiu codziennym.

Po pierwsze jest bardzo wrażliwym chłopcem. Wystarczy delikatna zmiana mojego tonu głosu, a zmiana jego zachowania jest automatyczna. Ma to swoje plusy i minusy :). Bardzo łatwo jest mi go wybić z niepożądanego zachowania. Wystarczy moje lekkie "ee" i jeżeli szczeniak nie jest na coś bardzo nakręcony od razu reaguje przerwaniem danej czynności. Oczywiście każda taka reakcja zostaje od razu wzmocniona jakąś nagrodą - żarciem albo zabawką. Z drugiej strony bardzo łatwo jest przesadzić i na chwile wprowadzić go w smutny nastrój. Na szczęście jest też, tak samo wrażliwy na pozytywne emocje. Dzięki czemu jestem wstanie bardzo szybko go wybić z takiego stanu. Wydaje mi się, ze między innymi dzięki temu ma on tak silną nagrodę socjalną. Od kiedy do mnie przyszedł, moje emocje były dla niego naprawdę ważne. Zawsze kiedy się z czegoś cieszyłam, Vuko cieszył się razem ze mną. To jest coś cudownego i niesamowitego pracować z takim psem i żeby tego nie stracić cały czas to wzmacniam.

Mimo swojej wrażliwości Vuko jest też bardzo szczęśliwym szczeniakiem. Uwielbia się bawić, gonić kota, biegać po polu i ogólnie cieszyć się życiem. Zawsze jest wstanie mnie zarazić swoją pozytywną energią, a ma jej całe mnóstwo!! Mój mały wariat, kochający wszystko i wszystkich <3 . Uwielbia zawierać nowe znajomości te z ludźmi i z psami. Cały czas pracuje nad tym, żeby przekonać go, że nie z każdym musi się przywitać, a on cały czas próbuje mi wytłumaczyć, że zrobienie chociaż małej glizdy jest oznaką dobrego wychowania ;))). Do tego wszystkiego, kocha się tulić i głaskać!

Rosnę!

Kolejnym darem, który otrzymaliśmy w pakiecie jest jego odwaga i pewność siebie. Naprawdę mało czego się boi i nawet okresy wzmożonego niepokoju przeszliśmy gładko. Wręcz na początku, mieliśmy większy problem z tym, że nic się nie działo, niż z tym, że stało się coś strasznego. Za to jak już się coś stanie i młodego przestraszy reaguje on troszkę panicznie. Na szczęście od początku szukał on wsparcia w człowieku, w takich momentach. Dzięki czemu bardzo łatwo jest mi mu je dać :).

Ucho oklapło...

Rzeczą dla mnie totalnie nową w pracy z psami, nad którą od początku pracujemy jest jego gadatliwość. Zawsze jak coś nie idzie po jego myśli lub jak czegoś chce musi dać o tym znać.Przez pierwsze tygodnie zostawanie w klatce, noszenie na rękach, spacer gdzie nic nie robimy tylko idziemy zawsze wiązał się z narzekaniem lub płaczem. Na szczęście jest z tym coraz lepiej. Co nie zmienia faktu, że nadal jak idę bez niego do kuchni lub łazienki muszę usłyszeć parę jęków niezadowolenia ;)))

Tak więc, pokrótce podsumowując Vuko jest bardzo wesołym szczeniakiem, pełnym pozytywnej energii. Jego reakcje na sytuacje w życiu codziennym bywają trochę przerysowane - reakcja na strach (mega mega żadko), oraz radość z np witania się z ludźmi. Zawsze są to dla niego mega duże emocje, nad którymi jeszcze do końca nie panuje. Ma masę energii, którą trzeba spożytkować. Tak więc potrzebuje dużo aktywności fizycznej i umysłowej, które po prostu uwielbia. W tym wszystkim jest bardzo zrównoważony i grzeczny. Zależy mu na mojej aprobacie, więc bardzo łatwo mi się z nim dogadać. A co najważniejsze pasuje do mnie idealnie i wspaniale się uzupełniamy i w życiu codziennym i w pracy :D . A o tym jaki Vuko jest w pracy i czym aktualnie się zajmujemy, już niedługo napiszę na naszym blogu!

Popularne posty

Instagram

bottom of page